PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10003754}

Bo się boi

Beau Is Afraid
6,2 11 918
ocen
6,2 10 1 11918
5,4 43
oceny krytyków
Bo się boi
powrót do forum filmu Bo się boi

Świetne studium dwubiegunowości Beau i człowieka zniszczonego prawdopodobnie przez leki i intrygi uknute przez własną Matkę. Ciekawi od początku; wraz ze znakomitym prologiem i rozwinięciem historii, sceny w teatrze leśnym, zostały wyłożone widzowi jak na tacy. Nie wiem czy tylko ja to zauważyłem, ale druga osobowość Beau ujawniała się po klasycznym w filmie - kliknięciu, które nie pojawiło się dopiero przy próbie uduszenia matki.
Akcja w domu matki - kompletnie niepotrzebna, całkowicie niezrozumiałe decyzje, dzieci robią swoim matkom na prawdę rzeczy dużo gorsze niż to co zrobił Beau. Po raz kolejny Aster nie umie spiąć klamrą filmu - a uderza w meandrowanie tematem i rozwijanie metafor, które oddaje tak prosto, że aż w pewnym momencie to denerwuje - broszury z osiedla z prologu, zdjęcia chirurga z drugiego aktu, ulotki leków, którymi faszerowany był Beau.
Jednakże, akcja w trzecim akcie - potrzebna do zrozumienia całej strategii Matki Beau.

ocenił(a) film na 8
nclmeister

"Po raz kolejny Aster nie umie spiąć klamrą filmu - a uderza w meandrowanie tematem i rozwijanie metafor, które oddaje tak prosto, że aż w pewnym momencie to denerwuje - broszury z osiedla z prologu, zdjęcia chirurga z drugiego aktu, ulotki leków, którymi faszerowany był Beau."

1. Klamr i spięć jest tutaj sporo, chociażby (1) początkowe rozmowy z matką są kontynuowane właśnie w rozmowie z matką w domu (2) pierwsza scena Beau wychodzi z łona i ostatnia scena - wraca do łona(jaskinia) i umiera. Ogólnie film, po namyśle, zaskakująco trzyma się kupy.
2. Te rzeczy, które wymieniasz to nie metafory, bo broszura, ulotka, czy zdjęcie oznacza broszurę, ulotkę czy zdjęcie, a nie ma to jakiegoś większego znaczenia. Funkcja tych rzeczy, które przywołujesz, polega na tym, na czym polega cały ten film i co sprawia, że Aster mógł wpakować w niego wiele dziwactw a to i tak się obroni, mianowicie, to co widzimy na ekranie jest projekcją postrzegania rzeczywistości przez głównego bohatera, który ma urojenia psychotyczne. To, że widzimy coś na ekranie, oznacza, że Beau to tak widzi/postrzega, co buduje go jako bohatera, a nie pełni osobnej funkcji jakiś metafor (chociaż tych też parę było w filmie, ale akurat nie te co wymieniłeś, i w większości się bronią).

+ Radzę upewnić się czy poprawnie rozumiesz znaczenie dwubiegunowości

ocenił(a) film na 6
nclmeister

Tu nic nie było "proste, prostsze i najprostsze".

ocenił(a) film na 6
nclmeister

W tym filmie nie było nic o "dwubiegunowości" jako chorobie psychicznej, jeśli o tym mówisz. Taką ambiwalencję wobec lojalności do matki z poziomu dziecka, które kocha, i własnego dorosłego, który chroni i stawia jasno granice, rozumiejąc co go krzywdziło w niej - ma każdy z nas.

EspresskA

Ale kto w ogóle pytał o Twoje zdanie?

ocenił(a) film na 6
_pauliska

Zazdrosna, że Ty go nie masz? :)))

ocenił(a) film na 6
_pauliska

I jeszcze jedno: by wygłaszać swoje "zdanie" najpierw trzeba mieć WIEDZĘ - i ja ją posiadam drogie dziecko.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones