PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10003754}

Bo się boi

Beau Is Afraid
6,2 11 836
ocen
6,2 10 1 11836
5,4 42
oceny krytyków
Bo się boi
powrót do forum filmu Bo się boi

Moje parę słów

ocenił(a) film na 6

Yyyyyyy... tak. Z wstępnych zapowiedzi, recenzji, itd. oczekiwałem czegoś więcej, ten film zdecydowanie wygląda lepiej na trailerze/reklamach niż sam w sobie. Zaczynając od początku... jest dziwnie, bardzo, bardzo dziwnie, dochodzi do niebywale nielogicznych sytuacji, które swoją głupotą naprawdę śmieszą, nasuwa się tu jednak pytanie, czy to się dzieje naprawdę? Nie jest to takie proste jak się wydaje, najlepszym wyjaśnieniem byłoby to, że wszystkie te posrane wydarzenia miały miejsce jedynie w głowie głównego bohatera, ale szereg niedorzeczności nie przerywa się nawet po lekach, poza tym pozostawiają one ślad w różnej postaci, więc... naprawdę nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Tak samo jak na resztę koncepcji tego misz maszu. Opowiadana historia jest naprawdę prosta, ale błędnie do niej podeszło. Wiele pomysłów wydaje się nie trafionych, a sam film daje wrażenie jakby był sztucznie przedłużany. I to jest spory zarzut tego filmu. Ludzie w kinie po prostu się nudzili, są momenty, które wzbudzają ciekawość, ale większość z nich jest niedokońca potrzebna. A fragmenty przedstawiające wewnętrzne rozdarcie - abstrakcyjne, ale pozbawione większego sensu. Nie mówię, że od razu cały film jest niepotrzebny/nielogiczny, nie, ma przesłanie, pozostawia widza ze sporą reflekcją i wysuwa pewny morał, który, choć ważny, mądry i mający odwołanie w życiu każdego człowieka, nie staje się zbyt wyrazisty. EEAAO robi to samo, tylko, że po 2 godzinach scen akcji, wbijania nerki w ryj i skakania dupą na pucharki przychodzi finał i przekazuje go w bardzo z pełną parą. W finale Beau staje przed czymś co można opisać jako sąd ostateczny i pomimo, że skupia on jego życie i wysuwa wniosek no... jest to po prostu nudne. W EEAAO główną myślą jest rodzicielska miłość, Beau niejako dopowiada ten wątek, ale patrzy na niego przez inny pryzmat, pokazuje jak jej nadmiar lub bardziej złe podejście/wychowanie negatywnie wpływa na człowieka (głównie na mężczyznę). I to należy zaznaczyć, bo okres dorastania, który jest tutaj dość ważnym aspektem jest zupełnie inny w przypadku dziewczyn, a zupełnie inny w przypadku chłopców i to tutaj czuć. Film pokazuje jak się nie bać, będąc odważnym i brać życie we własne ręce, ale czy jest to warte 3 godzin? Osobiście nie żałuję, mam po seansie sporo przemyśleń i czuję główny wątek, z którym po części mogę się utożsamiać, z którym po części może się utożsamiać każdy z nas. Nie jest to coś czego oczekiwałem, ale czy się zawiądłem? Na to, pytanie trudno mi odpowiedzieć. Myślę, że choć z ręką na sercu mogę powiedzieć, że sam poniekąd odczuwałem nudę, nie żałuję ani minuty seansu. Projekt miejscami jest głupi, niedorzeczny, ale zarazem ciekawy. Do peak'u, który oczekiwałem daleka droga, ale myślę, że raczej będę go wspominał dobrze (wspominał, bo drugi raz tej "papki abstrakcji" oglądać nie zamierzam).

ocenił(a) film na 3
rejuu

Przeczytałem wszystkie wątki osób po seansie tego filmu i Twoja opinia podoba mi się najbardziej. Ładnie napisane i muszę powiedzieć, że mam bardzo podobne odczucia. U mnie jednak tego surrealizmu było zbyt dużo. Pogubiłem się w tym filmie i już w połowie nie byłem w stanie ocenić co jest prawdą a co nie. Jeden symbol symbolizuje inny symbol i tak w kółko. Dla mnie większość tych scen nie miała kompletnie żadnego sensu... Ludzie, którzy bronią tego filmu mówią, że tutaj wszystko ma znaczenie. Niebieska farba to chłopiec a różowa dziewczynka? A jakby farba była czerwona to co? Ból i nienawiści? No proszę was... Tak to można w tym filmie wszystko wytłumaczyć. Dawno się tak w kinie nie wymęczyłem jak na tej twórczej papce.

ocenił(a) film na 6
matrrix

Thx, thx. Zgadzam się z twoim zdaniem, tego chaosu jest zbyt wiele. Film jest nieźle posrany, ale szczerze - lubię to. Lubię doszukiwać się racjonalnych wyjaśnień w czymś co nie posiada żadnej racjonalności. Oczekiwałem czegoś pokroju EEAAO, bo naprawdę dobrze się przy tym bawiłem, ale jak już wcześniej wspomniałem, zabrakło mi tutaj jakiegoś podsumowania, bo to które było, może i ma w sobie puentę, ale ją jedynie nakreśla. Mimo wszystko podobało mi się, sam seans nie dostarczył mi zbyt wielu emocji, ale pozostawił spory mind-blending. W mojej ocenie Beau zabracował sobie na takie 6/10.

rejuu

EEAAO co to za film?

ocenił(a) film na 6
Interstellar02

Everything everywhere all at once (pol. Wszystko wszędzie naraz)

ocenił(a) film na 6
Interstellar02

Everything everywhere all at once (Wszystko wszędzie naraz)

ocenił(a) film na 6
Interstellar02

Everything everywhere all at once (wszystko wszędzie naraz)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones