Pierwszy sezon trochę smętny, pod koniec się rozkręca. Drugi to już momentami jazda bez trzymanki i chce się oglądać kolejne odcinki.
Niestety zdarzają się też nudnawe wątki (Mason i jego niemowlę, wątki dzieciaków Byrdów) oraz sporo logicznych niezgodności (kartel próbujący zabić Snellów to jak akcja w jakimś Beny Hillu - mała armia zebrana, wystrzelane magazynki a 3 osoby w Hondzie Accord ledwo draśnięte). Jeszcze sporo przede mną, póki co mocne 5,5/10, z perspektywą na poprawę ;-)