Bardzo efektowny występ na konwencji partii Platforma Obywatelska.Niestety ludzie się zmieniają,i nie wszyscy mają tyle sił aby sobie w końcu nie zaprzeczyć.Przykro mi panie Tomku ale gdyby Jimi Hendrix grał dla Republikanów albo Demokratów na wiecach- to Woodstock byłby zebraniem partyjnym.Pan się poprostu pogubił i tego nie da się już naprawić.
Właśnie obejrzałem ciekawy dokument zatytułowany ni mniej, ni więcej tylko "Nie wierzę politykom" i wykorzystujący kilka utworów TILT'u. Szkoda, że Lipiński jednak pewnym uwierzył i chyba nie przesadzę, jeśli powiem, że dokonał największego kurewstwa jakie może popełnić artysta, zwłaszcza wywodzący się z takiego jak on środowiska. Przy okazji niesławnej "debaty" w Roxy FM z udziałem Kazika i Michnika pogrążył się już totalnie.
Śpiewał, że nie wierzy politykom, uwieżył świni Bronkowi.
To albo wierzy albo nie musi się zdecydować