Droga Carrie tez nie mogę tego pojąc :/
ale dla mnie jedynym wytłumaczeniem takich niedorzeczności i sytuacji, ze legendy kina są niedoceniane to jest tylko jedno - fani "High School Musicali" i innych pseudo aktorów typu: Miley Ray Cyrus....

ach Thelma... (...) =*

pozdrawiam;)

A ja ci odpowiem,druzgocąca większość osób nie oglądała z nią żadnego filmu...co mnie akurat nie dziwi,ludzie nie lubią oglądać czegoś co już dawno przeminęło,mam na myśli to że...ona nie żyje już od kilkudziesięciu lat!!!!!!!!!!!

Wybacz, ale trochę mi tu powiało bezsensem. Jeśli miarą wyboru filmu ma być fakt, że grający w nim aktorzy nie żyją od kilkudziesięciu już lat, to chyba można się jedynie za głowę złapać. Przeminęło? Klasyka kina nie przemija. Fakt, nie jest to kino dla każdego, ale na szczęście są ludzie, którzy to kochają. Może dlatego istnieją takie kanały, jak TCM, może dlatego moja strona (nie chwaląc się) o aktorkach z kilkuset biografiami ma czytelników... Wydaje mi się, że ludziom po prostu nie chce się napisać jakiegoś komentarza. Nie twierdzę, że przychodzą tu masy, ale jakiś ślad być powinien.

Dokładnie! Wyśmienita w "Telefon towarzyski" Klasyka kina jest nieśmiertelna! Czyli co nie oglądać filmów z Merlin Monroe, no bo ona przecież też nie żyje od kilkudziesięciu lat... Dziwny tok myślenia... Pozdrawiam:)

To trochę sad but true. Dla wielu film sprzed 1990 to starocie i nie chcą ich oglądać :(

Mało powiedziane. Niektórzy nie oglądają filmów sprzed 2000.

"Thelma Ritter-królowa drugiego planu" - rzeczywiście...;] dobre określenie :)