A całkiem do rzeczy kobitka była. Botoks w wary poszedł?
O ile mnie pamięć nie myli, to swego czasu było głośno o implancie w górnej wardze. Później eksperymentowała z botoxem, co widać w kilku jej filmach, niemniej ostatnie dwa/trzy lata to rezygnacja z tego typu zabiegów i powrót do dawnego stanu rzeczy. W zapowiedzi "Before I go to sleep" widać już dawną dobrą Nicole i jej rewelacyjne techniki aktorskie.