Najgorszy reżyser jakiego widziałem. jego filmy to bezmyślne jatki w których bez wyraźnego powodu masakryje się kohorty ludzi. A wszystko to jets podane w sposób żenującą beznadziejny. Szkoda, że pan Woo nie uczył się swojego zawodu od Peckinpaha, może wtedy wiedziałby jak pokazywać przemoc w uzasadniony spoób. A tak najlepiej zrobi jesli wróci do Azji i założy gdzieś sobie jakąś farme ryżową.
Ja się z tobą w 100% nie zgodze, jeśli widziałeś Był sobie złodziej to zauważysz ,że nie chodzi mu o przemoc, a już napewno nie masakruje ludzi...Jak widać uwielbiasz Hollywoodzkie produkcje , które bywają nie wypałami
hahahahahaha... do lez mnie rozbawilas/es tym komentarzem. niby to post sprzed 4 lat tem, ale po prostu nie moge. zarzucasz "hollywoodzkosc" komus dlatego ze nie lubi filmow johna woo??? to jest prawdziwy szczyt obludy. na jakim swiecie ty zyjesz. john woo to kwintesencja "hollywoodzkosci". on tworzyl to "zle" hollywood. przez ponad kilkanascie lat charowal jak wol, zeby przymitonik "hollywoodzkie" nabral negatywngo znaczenia. i udalo mu sie. mnostwo osob pracowalo na taka opinie dla hollywood, ale chyba niewielu moze sie rownac jesli chodzi o skutecznosc z johnem woo. to czlowiek ktory stworzyl takie m.in. "arcydziela" jak: "nieuchwytny cel", "tajna bron" czy "mission impossible 2". w jego hollywoodzkim dorobku nie ma chyba ani jednej wartosciowej pozycji. ogladalem kilka filmow i to bylo do bolu denne, kretynskie kino akcji. a ja lubie kino akcji i jestem tolerancyjny dla tego co "hollywoodzkie" w takim kinie. miej przynajmnije swiadomosc, ze jezeli ktos mowi ze film byl spod znaku "zabili go i uciekl" albo "typowo holllywodzkie kino akcji", to jak malo kto sie do tego przyczynil john woo. nie widzialem jego dorobku sprzed emigracji do hollywood. wiec nie wiem, moze to i byly niezle czy genialne filmy. jezeli tak, to przekraczajac ganice USA woo kompletnie zapomnial jak sie robi dobre kino.
Ja bym na twoim miejscu się cieszył, że wogóle jest taki człowiek od tego typu filmów. Lubie Johna Woo i jego filmy, według mnie robi jedne z najlepszych filmów akcji.
Nieuchwytny Cel wymiata!
kretynie ogladnij sobie szyfry wojny czy wedlug ciebie downie chodzi mu o masakracje ludzi?? pomysl debilu troszke,
downie..?moze ci sie dziecko z downem urodzi uwazaj na slowa
jego filmy sa tragiczne brak spojnosci przyczyny i skutku..do tego te golebie itp.tragedia ..Łu chyba nie moze zdecydowac sie czy kreci filmy ambitne z sybolika czy sensacje ..laczy jedno z drugim w nieumiejetny sposob czego efektem so sceny parodiujace kino akcji (robi to nieumyslnie ) no i dodam ze lubie kino akcji .) ale nie w jego wykonaniu
Niestety nie potrafisz wyczuć klimatu jaki tworzy pan Woo dlatego te filmy nie działaja na ciebie.Według mnie jest on geniuszem kina akcji.
Woo jest jednymz mistzrów kina akcji. Intelektualnie jego filmy są słabiutkie, ale w kinie akcji niewielu mu dorównuje.
Zgadzam sie! Jesli komus zalezy na jakichs intelektualnych przezyciach niech siegnie po filmy Coppoli albo Wajdy. To jest mistrz kina akcji, powinien dostac Oscara za caloksztalt!
Są dobre sensacje takie jak Infernal Affairs, Gonin czy Brother.
Są tandetne sensacje jak Hard Boiled, Nieuchwytny Cel, Bez Twarzy reżyserowane przez Woo.
ty tez jestes kryminal, widocznie nawet nie ogladales hard boil a jestes jego fanem, sprawdzi i porownaj konwencje bo skoro musisz miec eksplozje zeby dopisac do innej kategorii to widac co ogladasz. nie wytrzymalem do konca przy ani jednym wymienonym "dziele" Boo
Oglądałem Dzieci Triady kilka razy. To prawda, że zawiera elementy kryminału (i to sporo), ale przede wszystkim jest to film akcji (w sumie to nawet jest taka mieszanka w stylu Woo).
"to widac co ogladasz"
WTF?
Jeśli nie wytrzymałeś przy ani jednym DZIELE Woo to znaczy zwyczajnie, że nie podoba ci się jego styl. Tak w ogóle porównywanie filmów Johna do tych w twoim wcześniejszym poscie to nieporozumienie
Red Cliff był rewelacyjny i mimo że Woo miał kilka wpadek to jest kozackim
reżyserem którym inspiruje się Tarantino