A która jego rola najciekawsza? Joker jest bardzo promowany, ale Joaquin zagrał wiele niezapomnianych postaci i zastanawiam się, czy można wskazać tę jedną, najlepsza rolę. Macie jakieś propozycje?
Phoenix to jest absolutny mistrz i nie da się wybrać jego najlepszej roli. Można wybrać jedynie ulubioną rolę. Moim zdaniem ten gość gdy już będzie po 60-tce będzie stawiany na równi z De Niro, Pacino czy Marlonem Brando. Jest genialny.
Myślę że masz dużo racji. Po prostu sa kreacje które bardziej lubimy chociaż te inne też są doskonale zagrane
Imbecyle, biorąc pod uwagę obecny dorobek Phoenixa logiczne jest, że jego najlepszą rolą jest rola Jokera.
Moi przedmówcy tradycyjnie chcieli zabłysnąć jakąś głupią wypowiedzią , ale zrobili z siebie po prostu pośmiewisko.
Joker to najlepsza rola ostatniej dekady, może nawet dalej dwóch dekad a Ci mówią o jakiejś konkurencji...
Nie życzę sobie, abym był nazywany imbecylem, podobnie pewnie mój przedmówca. Joker to fantastyczna rola i może masz rację. Dla mnie nawet i jest to jedna z najlepszych w historii, jednakże zauważ, jak dużo świetnych ról miał Phoenix. The Master, Walk The Line, You Were Never Really Here, Her... Wszystkie role są zdecydowanie na najwyższym możliwym poziomie i nie ma jakiejś wielkiej przepaści między rolą Jokera a np. Freddiego Quella. Poza tym, wydaje mi się, że zobaczyłeś notę Phoenixa za Jokera i tym się głównie sugerujesz. Ja jednak radzę, aby każdy wyrabiał sobie samemu opinię niezależnie od ocen na filmwebie, bo np. nota za "Znaki" niezbyt odpowiada jakości tego filmu. Pozdrawiam i proszę o lekkie zejście z tonu, bo niepotrzebnie napisałeś tak agresywny wpis.
Przy tak wielu świetnych rolach wybranie jednej, najlepszej w pełni obiektywnie jest niemożliwe. W tym przypadku akurat jest to zdecydowanie kwestia gustu.
The Master, jak piszą poprzednicy. Myślę że to co zrobił w tym filmie Phoenix z Hoffmanem (nie zapominajmy o tym aktorze) to hmm...no właśnie, trudno to nawet opisać. Trzeba zobaczyć. Nie zgodzę się jednak że jego postać z Mistrza to jakiś początek Jokera. Fajny skrót myślowy i pewnie ładnie to do siebie pasuje ale obie postacie niewiele mają wspólnego.
Mnie się bardzo podobał w ... Drodze przez piekło. To było coś innego. Taka szalona postać ale mniej doceniana bo ludzie niestety zawsze wyżej cenią role w trudniejszych filmach