"Odyseja szaleństwa na kwasie" – pierwsze opinie bo seansie "Bo się boi". Film w kinach od 21 kwietnia

Informacja nadesłana
https://www.filmweb.pl/news/%22Odyseja+szale%C5%84stwa+na+kwasie%22+%E2%80%93+pierwsze+opinie+bo+seansie+%22Bo+si%C4%99+boi%22.+Film+w+kinach+od+21+kwietnia-150242
"Odyseja szaleństwa na kwasie" – pierwsze opinie bo seansie "Bo się boi". Film w kinach od 21 kwietnia
"Artystyczny geniusz.", "Szalony. Zuchwały. Bezczelny. Nie boi się przekraczania żadnych granic. Wow.", "Wizualnie zachwycający. Pierwszy film Ariego Astera, który poruszył mnie do łez.", "Ten film wywraca do góry nogami pojęcie komedii i horroru, przez co dane jest nam przeżyć coś głęboko ludzkiego." – nie milkną głosy zachwytów amerykańskich widzów, którzy niespodziewanie 1 kwietnia mieli okazję przedpremierowo obejrzeć "Bo się boi" Ariego Astera, choć byli przekonani, że wybierają się na seans... wersji reżyserskiej "Midsommar. W biały dzień". Z pierwszych opublikowanych na mediach społecznościowych głosów wynika, że film nikogo nie zostawia obojętnym: był śmiech, był łzy, był zachwyt i wstrzymywanie oddechu.

"Bo się boi" w kinach od 21 kwietnia, równolegle z premierą w Stanach Zjednoczonych, a 20 kwietnia w blisko 100 kinach w całej Polsce odbędą się specjalne pokazy przedpremierowe.

1 kwietnia widzowie pięciu amerykańskich kin przeżyli prawdziwie primaaprilisową przygodę. Firma A24, producent filmów Ariego Astera, zaprosiło widzów na specjalne seanse reżyserskiej wersji jego poprzedniego filmu, "Midsommar. W biały dzień". Na miejscu czekała niespodzianka – zamiast głośnego horroru Astera widzowie – jako pierwsi widzowie na świecie – mogli obejrzeć "Bo się boi" z Joaquinem Phoenixem w roli głównej. A po seansie odbyło się transmitowane na żywo spotkanie z Arim Asterem, które prowadziła Emma Stone. "Czy wszystko u ciebie w porządku?" – zapytała aktorka reżysera w trakcie moderowanego przez Stone Q&A po sekretnym przedpremierowym pokazie filmu. "Bo się boi" to najbardziej intymny film w filmografii Astera, a jednocześnie czarna komedia, która jak sam reżyser przyznaje, najpełniej oddaje jego unikatowe poczucie humoru.

– To żydowski "Władca pierścieni", tyle że bohater jedzie po prostu odwiedzić matkę – mówi Ari Aster w materiale zza kulis "Bo się boi". Film jest najdroższą i najbardziej zaawansowaną produkcyjnie realizacją w historii studia A24 stojącego za takimi filmami jak "Wszystko, wszędzie naraz", "Wieloryb" czy serial "Euforia".

ZOBACZ MATERIAŁ Z PLANU "BO SIĘ BOI": TUTAJ

Amerykańskie media obowiązuje embargo na recenzje, pojawiły się jednak pierwsze, lakoniczne reakcje zagranicznych dziennikarzy. Brent Lang opisuje "Bo się boi" na łamach Variety jako doświadczenie "czasami przerażające, często zabawne i głęboko dziwne". Ryan Lattanzio pisze o nowym filmie Astera dla Indiewire, opisując go jako "egzystencjalną epopeję łączącą Freuda, Kafkę i Charliego Kaufmana, wraz z charakterystycznym dla Astera zainteresowaniem zgniłą do cna dynamiką rodzinną."

Polscy widzowie będą mogli obejrzeć najnowszy film Astera przedpremierowo, 20 kwietnia, na blisko 100 seansach w całej Polsce. Bilety już w sprzedaży.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones