Ach. Ocean 11 i te bezbłędne kradzieże, kocie ruchy, lasery. Jak dużo trzeba mieć pieniędzy by móc być dobrym złodziejem dzieł sztuki, białych kruków. Co za frajda, co za życie. Można pozazdrościć ludziom bogatym, że mogą z kradzieży dzieł sztuki zrobić sztukę.I można zrozumieć ludzi, którzy z kradzieży robią wprost fantastyczną katastrofę. Kierował nimi geniusz upadku.Bóg im zapłać. Zawsze uważałam, że kradzież dzieł sztuki płynąca z miłości jest rzeczą większą niż samo patrzenie.