Przez całe życie miałem dosyć negatywne podejście do coachów ale po obejrzeniu tego filmu zmieniłem trochę podejście do tego tematu.
Generalnie całkiem dobrze zrealizowany dokument.
Ja mam odwrotnie. Facet zdecydowanie umie w te klocki ale ciężko mi nie odnieść wrażenia, że ludziom sie coś powmawiało i nagle zachowują się nienaturalnie. Trochę Robbins mi przypomina tutaj kaznodzieję na jakiejś odludnej wiosce w Stanach Zjednoczonych, który wmawia ludziom że są chorzy i oni nagle dostają publicznie drgawek albo czują ból ręki, którego wcześniej nie mieli. Przemowa Robbinsa pod koniec filmu nie rozbudziła we mnie żadnych emocji...
Warto kreować własnego siebie i jest to ciągła praca ale ten dokument osobiście mi w tym nie pomógł.. ale może pomógł wam
Tak, ludzie po takim czymś nie zachowują się jak każdy inny/przeciętnie. Takie coś sprawia, że człowiek jest ponadprzeciętny, bo rozwija się, działa. Tak, jest to nienaturalne dla człowieka współczesnego, bo człowiek współczesny jest z natury leniwym chujem siedzącym na kanapie i oglądającym telewizję .