Daje mu 2 pkt: 1 pkt za to, że zagrała tam super fajna Effy :), a drugi pkt za muzykę. Reszta była taką lipą, że szkoda gadać. Bez sensu, bez morału film i do tego taka nuda, że szkoda gadać.
uprzejmie proszę tylko nie Effy. dla mnie to też trudne ale wcale nie musimy przypisywać każdego aktora tylko jednej roli. dziekuję dobranoc
Bez sensu? Bez Morału? Nuda? Po prostu, nie zrozumiałaś tego filmu, ani żadnego w tym typie, wg. mnie to jeden z najlepszych filmów jakie są, razem z Kidulthood, Adulthood i 4.3.2.1, więc jak nie rozumiesz tego typu filmów to nawet się nie wypowiadaj...
I właśnie dlatego ma tak "wysoką" ocenę, bo jest jednym z najlepszych filmów. Będę się wypowiadać gdzie chcę i o czym chcę, po to jest to forum. Tutaj nie było co rozumieć, przekaz był prosty, ale jak dla mnie nudny i nie wniosło to nic do mojego życia. Fajnie, że Ty się wiele przez ten film nauczyłeś i tak Ci się podobał. Good for You. Ogólnie to trochę słabe, żeby mówić o takim filmie, że jest jednym z najlepszych, które się obejrzało w życiu... Jest wiele lepszych filmów! Pozdro.