małolatem to pamiętam, że z ojcem byłem na premierze. Wtedy zrobił na mnie nie małe wrażenie, ale również i obecnie nie umywa się do moich myśli w stosunku do tej sensacji. Wspaniały klimat, zwroty akcji, gra aktorów, całkiem dobra obsada:) Także zachęcam którzy nie oglądali.
PS: Według mnie zdecydowanie za niska średnia. Jak spojrze na inne filmy (dużo gorsze) tego gatunku z podobną oceną to aż się prosi żeby założyc kilka kont i podwyższyć ocenę. Oczywiście żartuje, ale ocena jest ZA NISKA
A moim zdaniem 6/10, a ocieniam zwykle dość łagodnie (około 400 ocenionych i średnia w okolicy 7,5). Po prostu nie widzę w tym filmie niczego bardzo interesującego. Niby fajna obsada (Woody Harrelson - mój ulubieniec), ale co z tego skoro film nie trzyma tak strasznie w napięciu. Można to obejrzeć i nawet się nie nudzi. Nie jest to jednak film, do którego chętnie będę wracał.
Zaznaczam, że film był niezły, ale tylko niezły. Niczym specjalnym się nie wyróżnił. Zwroty akcji? Niby gdzie? Nie wiem jak was, ale mnie nic tu nie zaskoczyło. Ani razu nie otwierałem oczu ze zdziwienia, że "Kurczę, co jest grane? Zupełnie się tego nie spodziewałem". Cały czas wiedziałem do czego to wszystko prowadzi i nie pomyliłem się. Poza tym uważam, że rola Jennifer Lopez była taka nijaka, odniosłem wrażenie, że film niczego by nie stracił, gdyby jej nie było. Zdecydowanie lepiej zagrali Harrelson i Snipes. Ale to tylko moje zdanie.