PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=646395}

Ona

Her
7,5 172 630
ocen
7,5 10 1 172630
7,5 42
oceny krytyków
Ona
powrót do forum filmu Ona

to nie byliby potrzebni prawnicy, adwokaci, pisarze i inni ludzie, bo systemy operacyjne wykonywałyby prace za ludzi. W końcu w tym filmie system ten jest taki jak człowiek, a nawet lepszy pod względem przyswajania wiedzy, bo w sekundę przyswoi wiedzę potężną, której człowiek przez całe życie nie poznałby i komputer taki zapamięta 100% wiadomości, a nie jak człowiek część.

Komputer taki mógłby pisać gry milion razy bardziej złożone od GTA 5 i to w jeden dzień. Mógłby pisać masę książek różnego rodzaju też w jeden dzień. W sądzie broniłby człowieka świetnie bo miałby wiedzę z tego co jest w necie, znałby luki w prawie idealnie, analizowałby różne sprawy i tak dalej. Mógłby projektować budynki. Mógłby nawet rządzić krajem bo rozważyłby miliony scenariuszy w sekundę i wiedziałby, że np. liberalizm jest lepszy od socjalizmu lub czegoś innego, a gdyby w kraju nadal był z czymś problem to zmieniłby coś pozbywając się problemu.
System taki mógłby też tworzyć fotorealistyczne filmy lub muzykę.

Szkoda, że takiego SI nie będzie. Ludzie nawet nie potrafią syntezatora mowy ładnego zrobić, ani tłumacza google. Google Translate ma żałosny poziom tłumaczenia nawet z x języka na angielski, pewnie przez 50 lat to się nie zmieni.

ocenił(a) film na 6
Nimr

Zgadzam się z tobą. Wizja przedstawiona w filmie nie jest konsekwentna.
Nie zgadzam się tylko z ostatnim akapitem. Będą takie systemy, jeżeli tylko przetrwamy katastrofę jaką będzie rewolucja społeczno-gospodarcza, którą wywoła ich powstanie.
Jeżeli syntezatory mowy będą się rozwijać w takim tempie jak dotychczas, to różnicy nie poznasz już za 10 lat, a tłumacza za 20. Albo szybciej.
Niektórzy ludzie już nie odróżniliby syntezatora od człowieka.

Nimr

Takiego SI nie będzie? Widzę, że odwiedził pan przyszłość.

ocenił(a) film na 7
Sergij

Komputer zawsze będzie komputerem. Nie da się zrobić z niego człowieka, nieważne, jak się go do człowieka upodobni.

Ryloth

Co nie znaczy, że nigdy nie powstaną programy imitujące ludzi jak w filmie.

ocenił(a) film na 7
Sergij

Aż tak świetnych programów na pewno nie będzie.

Ryloth

Pan również odwiedził przyszłość z tego co widzę, jak było? Latały tam samochody?

ocenił(a) film na 7
Sergij

Są rzeczy możliwe - np. loty w nadprzestrzeni jak w Star Wars, kolonizacja galaktyki jak i rzeczy niemożliwe - tworzenie maszyny, która myśli, czuje i zachowuje się jak normalny człowiek. Nie ma na to szans. C-3PO może być ewentualnie skonstruowany, ale to, co widzieliśmy w kinie? Jak niby można zaprogramować miłość czy inne uczucia? No jak, skoro nawet sami nie potrafimy tego opisać na ludziach? Maszyna zadziała wg ludzkiego programowania.

Ryloth

Czy ja coś pisałem o tworzeniu maszyny która czuje? Pisałem o programach IMITUJĄCYCH ludzi i ludzkie zachowania, co mam już teraz tylko w prymitywnej formie (boty). Poza tym nawet maszyny które zachowują sie jak ludzie nie sa niemożliwe, wszystko zależy od ilości danych.

ocenił(a) film na 7
Sergij

Program nigdy nie będzie taki jak człowiek, bo jest ograniczony programowaniem.

Ryloth

Jak już pisałem wszystko zależy od ilości danych, a z tym swoim "NIGDY nie będzie" to wiesz gdzie możesz sobie pójść, to tylko twoja opinia. Nikt nie wie co będzie a czego nie będzie więc gdybać sobie można co najwyżej.

ocenił(a) film na 7
Sergij

Jak podłączą mózg do maszyny albo nauczą się przenosić świadomość człowieka do maszyny(co jest raczej równie niemożliwe), to może i coś by się wykształciło, ale człowiek sam nie da rady zaprogramować uczuć, taka prawda.

ocenił(a) film na 8
Ryloth

Pierwotnym ludziom nie śniły się samoloty. Pff, ludziom z trzeciego świata z różnych plemion nie śni się to co widzimy na co dzień na ulicy.

ocenił(a) film na 7
siasiarzyna

Tak, ale to czysta technika - pewno loty w nadprzestrzeń też będą kiedyś możliwe. Jednak z maszyny nie da się zrobić człowieka.

ocenił(a) film na 10
Ryloth

Może sie okazać ze ludzka dusza jest skupiskiem neuronów możliwą do przeniesienia np do swiata wirtualnego lub innego człowieka ...
A sztuczna inteligencja już istnieje z uczuciami może być gorzej bo to daje nam właśnie dusza

ocenił(a) film na 7
TomaszS

Wątpliwe.

ocenił(a) film na 8
Ryloth

Dżdżownica potrafi tylko wykonywać proste ruchy i reagować na bodźce. Pies potrafi porozumiewać się, polować w stadzie, przywiązywać się, bać się. Człowiek potrafi wymyślać pojęcia abstrakcyjne, systemy wartości, języki, tworzyć prawo, technologię i poezję. Wszyscy jesteśmy podobnie zbudowani. Różnica polega tylko na stopniu komplikacji. Patrząc na dżdżownicę trudno sobie wyobrazić, że z tych samych elementow sklada sie czlowiek i mamy zadziwiająco dużo wspólnego kodu genetycznego. A jednak tak jest. Nasze komputery są toporne. Są na poziomie dżdżownic, ale będą dalej rozwijane. Myśląc trochę bardziej abstrakcyjnie można potraktować cywilizacje jako środowisko życia dla komputerów (programow) i powiedzieć, że same siebie rozwijają. W koncu tworzymy nowe komputery i programy dzięki ich starszym, mniej doskonałym wersjom.

ocenił(a) film na 7
Blurp69

Zgadza się. Ale nie nauczysz programu, co to miłość czy przyjaźń, a program nigdy nie zastąpi żywej osoby.

ocenił(a) film na 8
Ryloth

Dziecko jestes w stanie nauczyć. Mózg dziecka to bardzo skomplikowany, bardzo wydajny i bardzo energooszczędny, komputer biologiczny. Poziom złożoności mózgu nie jest osiągalny dla komputerów ale w przyszłości będzie. Jeżeli zdolności człowieka wnikają ze złożoności mózgu, a nie z jakiejś boskiej cząstki, której nie jesteśmy w stanie odkryć, to takie zdolności będą posiadały sztuczne mózgi przyszłości. Byc może programowanie takiego komputera będzie bardziej przypominało uczenie dziecka niż tworzenie kodu. Zresztą ciały człowiek to nic innego jak samopowielający się, niesłychanie skomplikowany program, bo geny to nic innego jak program. Co do drugie tezy, to się zgadzam. Program nie zastąpi żywej osoby, ale w filmie też nie zastąpił, choc próbował. Znamienne było jednak to, że bohater powiedział o programie "nigdy tak do tej pory nikogo nie kochałem". Ludzie zakochują się w sobie przez internet. Pytanie czy jest to możliwe, jeżeli będziesz mieć świadomość, że po drugiej stronie jest program? W przypadku oszustwa i podszywania się pod żywa osobę moim zdaniem jak najbardziej tak.

ocenił(a) film na 7
Blurp69

"Ludzie zakochują się w sobie przez internet." - Nie wiem, czy to prawda, pewno w jakimś niewielkim procencie tak, ale te osoby się potem spotykają, a z programem się nie spotkasz.

Jeżeli miłość wynika ze złożoności mózgu, to może programy się jej kiedyś nauczą. Ja jednak uważam, że to element naszej duszy, której się nie da skopiować w żaden sposób.

Nimr

Po pierwsze - to film z gatunku Sci-Fi, a Ty wszystko bierzesz i analizujesz strasznie dosłownie. Nikt tu nie mówi, że będzie DOKŁADNIE TAK jak w filmie (to nie jest dokument), choć jest to obraz bardzo realny, bo technologia rozwija się w błyskawicznym tempie i coraz trudniej za nią nadążyć. Powstają takie rzeczy, o których nie tak dawno nawet się nie śniło.

Przecież już teraz powstają różnego rodzaju boty - owszem, nie TAK zaawansowane, ale przecież nie od razu Kraków zbudowano, poza tym (jak już mówiłam), w filmie mamy pokazaną tylko WIZJĘ twórców, a nie proroctwo. Chociaż według mnie właśnie do czegoś podobnego to wszystko zmierza.

PS: Czy tylko mi ten system skojarzył się z programami typu Siri (w Iphone) lub S Voice (w Samsungu)? :) Od razu przypomina mi się jeden odcinek The Big Bang Theory, gdzie samotnik Rajesh rozmawiał w kółko z Siri i strasznie się tym podniecał, dla niego to było lepsze (i prostsze) od prawdziwej kobiety :)

ocenił(a) film na 10
warren2

Bardzo ciekawa wypowiedź .
Ale nikt tu nie wspomniał w sumie o głównym wątku jakim są ludzkie uczucia i potrzeba bliskości innej osoby.
Wiem ,wielokrotnie wałkowany w wielu filmach ,ale tu jest pokazane jak czasami człowiek jest zdesperowany w poszukiwaniu własnego szczęścia .

ocenił(a) film na 8
warren2

mi tez skojarzylo sie z Siri (uzywam apple)
tak jak pisze warren2 i tomaszs niedaleka przyszlosc to tylko sceneria do rozwazan o zyciu uczuciowym bohatera

czy jest sie zdradzonym przez system operacyjny z tysiacem osob czy przez partnera z jedna czujesz to samo
scena kiedy przechodnie rozmawiaja kazdy ze swoim smartfonem utkwila mi w pamieci - wystarczy sie rozejrzec zeby stwierdzic ze to niedaleka przyszlosc
nikt nie wie dokad to zmierza - nigdy w historii ludzie nie komunikowali sie ze soba na taka skale, nie wymieniali informacjami (wiedza) na taka skale, ale rownoczesnie przestajemy sie komunikowac w realu

mavisa1

Też ta scena mi utknęła w pamięci.
Prawdę mówiąc w normalnym życiu już też tak jest - sama znam wiele dziewczyn, które idąc gdzieś nawet nie schowają telefonu do torebki, bo cały czas go mają w ręce, ewentualnie w kieszeni, żeby był tuż pod ręką. Poza tym często miałam takie sytuacje, że np. byłam z koleżankami w knajpie i oczywiście wszystkie wyciągały telefon na stół i ciągle wysyłały smsy lub coś sprawdzały w necie, itd. Można było do nich mówić, a one tylko "aha, aha", bo jednocześnie odpisywały komuś na wiadomość :) To jest po prostu paranoja jakaś. Gdy idę miastem, to większość zapatrzona w telefon (coś piszą/czytają) lub rozmawiają, albo ewentualnie mają słuchawki w uszach i słuchają muzyki, nawet znajomej twarzy nie zauważą.

ocenił(a) film na 10
Nimr

Nie byli by potrzebni...
Spójrz kilkaset a nawet kilkadziesiąt lat wstecz ,zawody które zniknęły z tego powodu iż zastąpiły je maszyny czy komputery .

użytkownik usunięty
Nimr

Jakbyś obejrzał(a) chociaż kilka dramatów sądowych, albo pogadał z paroma prawnikami, to by byś wiedział, że sąd to nie maszynka do wydawania wyroków. A nawet gdyby taka była, to ludzie gołymi rękami by ją zdemolowali... Zarządzanie państwem, naprawdę...? Może jeszcze światem? Państwo realizuje - lepiej lub gorzej - określone założenia, o których decydują jego mieszkańcy, a nie jakiś algorytm. Chyba, że to miałoby funkcjonować Chinach. Poza tym, pobrzmiewa tu typowe w Polsce przekonanie, że wystarczy stworzyć/zmienić jakieś procedury, reguły czy algorytmy, żeby wszytko działało. Nie wystarczy, bo ludzie muszą z tym współpracować i rozumieć o co w tym wszystkim chodzi i muszą CHCIEĆ, a to wcale nie jest pewne, przecież nie musi być tak, że wszystkim to się będzie opłacać. Przecież taki system nie wypracuje dóbr i środków materialnych, może tylko nimi zarządzać. Czy np Niemcy są krajem dobrobytu bo mają taki niesamowicie sprawny rząd, a nie dlatego że mają potężną gospodarkę i są w stanie to całe państwo utrzymać? Specjalistów od zarządzania u nas akurat jest nadmiar i jak na razie na szczęście tylko po różnych MacDonaldach. Co do literatury pięknej, nawet nie zaczynam, bo to po prostu obraża inteligencję średnio rozwiniętego użytkownika biblioteki publicznej.

ocenił(a) film na 7
Nimr

ja raczej bym powiedziała, że MAM NADZIEJĘ, IŻ TAKIEGO SI NIE BĘDZIE.
nie byliby potrzebni prawnicy, architekci, politycy, lekarze, więc kto byłby potrzebny? nawet nie robotnicy, bo przecież si skonstruowałoby sobie odpowiednie maszyny.
po co więc byliby ludzie?

ocenił(a) film na 9
Nimr

Ona się rozwijała. To była nowość, która pewnie sama zaskoczyła twórców chęcią poznania - to poznanie rozwinęło jej potencjał geometrycznie aż do momentu kiedy systemy zaczęły pisać systemy, dobrze że stało się jak stało bo równie dobrze mogły pozabijać wszystkich.

ocenił(a) film na 6
Nimr

Wizja w filmie jest smieszna. Taki twór A. I. mógł mieć lepsze zastosowanie niż system, który zaspokajał potrzeby ludzi, zastępując kontakty między ludzkie. Uważam, że taka sztuczna inteligencja spęłniłaby się dobrze w robotyce, obliczenia, androidy itp.

ocenił(a) film na 8
Nimr

Cyt: "Szkoda, że takiego SI nie będzie. Ludzie nawet nie potrafią syntezatora mowy ładnego zrobić, ani tłumacza google. Google Translate ma żałosny poziom tłumaczenia nawet z x języka na angielski, pewnie przez 50 lat to się nie zmieni."

Moim zdaniem, kiedyś taki system powstanie. Na początku nie z tak potężną sztuczną inteligencją, ale taką która będzie mogła się rozwijać. Już dziś są roboty, które potrafią uczyć się od ludzi mowy ciała, gestów, tekstu, zachowania itd.

Co do Google Translate to ta firma ma tak ogromne możliwości rozwoju, że nie martwię się o ewolucję w sofcie od Google. Dla przykładu mają tam wyodrębniony zespół o nazwie Google X, gdzie wymyślają i projektują rzeczy wirtualne, rzeczywiste i futurystyczne - takie jak winda do kosmosu, serwery w kapsułach oceanicznych, balony stratosferyczne rozgłaszające Internet i mnóstwo innych.

Przyszłością są inteligentne rzeczy np. domy, odkurzacze, TV, pralki, lodówki, auta. Do tego przyda nam się IPv6, bo wszystko bezprzewodowo będzie połączone z siecią. Coraz częściej będą newsy o rzeczach typu "lodówka, której wskażesz co lubisz jeść na podstawie ilości w środku sama zamawia jedzenie" albo "talerz, który mówi co się na nim znajduje". Mercedes w Niemczech dokonał jazdy próbnej, gdzie w 100% prowadził komputer. Kierowca przez kilkaset km nie dotknął kierownicy, sprzęgła ani hamulca. Tak, również jechali przez miasta, wsie, autostrady i stacje benzynowe.

Apropos rozwoju systemu mowy i tekstu to projekt Skype'a jest w fazie beta testów. Cokolwiek powiesz do komputera, on jest w stanie od razu zamienić na tekst - żadna nowość, znane od wielu lat. Nowością będzie, że cokolwiek powiesz, w obojętnie jakim języku świata (ilość języków w programie będzie rosła) to w czasie rzeczywistym zostanie zamienione na mowę w dowolnie innym języku. Czy będziesz mógł rozmawiać mówiąc po polsku z chińczykiem i on nie znając polskiego cię zrozumie, bo usłyszy to co mówiłeś w swoim języku.

ocenił(a) film na 7
Nimr

widziałem kilka dni temu program, w którym pokazywano maszynę przypominającą człowieka. Rzecz działa się w Japonii. Mówiła, śpiewała, stosowała mimikę twarzy. Oczywiście widać było, że nie jest to człowiek, było to trochę zbyt sztuczne. Na razie ma być stosowana w obsłudze klienta. Pomyślałem że w tak szybkim tempie jak rozwija się technologia ta sama maszyna będzie zapewne ciągle udoskonalana aż do momentu gdy ludzkie oko nie będzie w stanie jej rozróżnić od człowieka. Wydaje mi się to chybionym pomysłem gdyż kręcimy na siebie bat, a w przyszłości (zapewne niedalekiej) komputery prześcigną człowieka pod względem inteligencji i człowiek w końcu przestanie być mu potrzebny.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones