Wystarczyłoby tylko zmienić głos w systemie operacyjnym z damskiego na męski i nagle cały romans by prysł. Cała miłość Teodora rozsypała by się, jak stłuczone lustro.
Gdyby podczas wzajemnej masturbacji system operacyjny nagle przemówił do Teodora głosem starszego mężczyzny, np. "Bierz mnie! Ach! Och!", Teodor prawdopodobnie w sekundę "wybudziłby" się z miłosnego transu. I potem relacja jego i komputera nie byłaby już nigdy taka sama...