Bardzo przyjemne badziewie. Film głupi, ale przyjemny w odbiorze. Dla wszystkich miłośników sera. No i tylu widoków Materhornu w jednym filmie to jeszcze nie widziałem. W tym szaleństwie jest metoda. Całkiem przyzwoicie zrealizowany jak na budżet, konsekwentnie prowadzona akcja. Takie Guilty pleasure na sobotni wieczór do piwa, dla fanów Monty pythona. No i ta Heidi. Nic nie poradzę, że halabarda w jej dłoniach wygląda tak seksownie :)