się zdarzają. Nawet miałem taki przypadek w mojej rodzinie. Siostra prababci wyjechała do Nowego Jorku gdzieś do rodziny do USA. Nie znała języka itp. Po wylądowaniu samolotu nie było z nią wgl kontaktu, a podobno (nie znałem jej) była najpiękniejsza z rodzeństwa. Moja prababcia przypuszczała, że może zabrali ją do burdelu, czy gdzieś. Czytałem dużo wpisów o błędach itp. Zamiast skupiać się na błędach, może wziąć pod uwagę fabułę?