jakbys nie wiedzial/a (a tak a propos ...to jestem dzewczyna a nie chlopakiem) slowo maczeta pochodzi z jez. hiszpanskiego od machete...ja nie lubiew za bardzo spolszczonych nazw...nie popelniam tez bledu piszac wg. oryginalu....
Gdybyś pisała wg oryginału to powinnaś użyć słowa "machete". Gdybyś chciała użyć polskiego słowa to powinnaś napisać "maczetą". Ty jednak użyłaś "spolszczonego" słowa "macheta", które ani nie jest wg oryginału, ani poprawne. P.S. skrót "wg" piszemy bez kropki. :)
tez moge odmieniac...do wg moge sie przyznac, ale jakie to ma znaczenie, jesli to jest akurat forum filmowe i powinnismy sie wypowiadac na temat filmu...bo takie wypowiedzi uwazam po prostu za dziecinne...
dziecinne jest popełnianie dziecinnych błędów językowych, jakby się miało cztery lata.
a co do tematu, to uważam, że najsłabszym elementem w tym skądinąd wspaniałym filmie jest udział Jacka Blacka, którego jak najbardziej uwielbiam, ale nie każdy sprawdza się w każdym kontekście.
mi ten film pasował
szczególnie utkwiły mi w pamięci piosenki walk hard i ta ostatnia podsumowanie życia
nie bierz marychy nie wchodz w te gówno!!!
ona uzależnia ??
nie skąd, po niej czujesz się lepiej
jest nielegalna??
nie skąd to nowy środek odurzający
ale mówie ci nie bierz tego nie wchodź w te gówno
Ciut inaczej to szło, ale zgodzę się że ta scena wymiata :).
Tu w całości:
http://www.youtube.com/watch?v=S1jk4F1757A&feature=related
Bardzo mnie denerwują dyskusje, które nic nie wnoszą, oprócz wymądrzania się dyskutantów, czego najlepszym przykładem jest ten własnie wątek. Naprawdę nie wchodzi się tu po to, żeby czytać bezsensowne dyskusje frustratów, ale żeby poznać pogląd innych członków tej społeczności na dany film. Darujcie sobie - błagam - takie dyskusje. Pozdrawiam :)