Miła bajeczka, choć podobno na faktach. I może właśnie dlatego to wszystko jest takie lajtowe. Riseborough dobra, ale każda rola pijaczki to samograj.
Hahahahaha - w pełni się zgadzam.Dobrze że chociaż żółto-niebieskie a nie czarno-czerwone.
Czerwona Kalina to utwór z 1911, dopiero podczas IWŚ zaadaptowany przez ukraińskich legionistów z Austro-Węgier, nigdy nie była hymnem UPA czy OUN, tamtejsi nacjonaliści mieli inny hymn i powinieneś go znać, skoro tak ich nienawidzisz. Zresztą ja również, tak samo jak polskich nacjonalistów czy jakichkolwiek innych, to ścierwa.