Recenzja filmu

Joker (2019)
Todd Phillips
Joaquin Phoenix
Robert De Niro

Przeceniany komik

Z jednej strony Warner Bros. przedstawia w mediach "Jokera" jako bardzo głęboki film, który może rozpocząć bardzo ciekawą dyskusję wśród pewnej grupy odbiorców. Z drugiej jednak strony studio
Todd Phillips, reżyser do niedawna znany głównie z serii filmów "Kac Vegas", stworzył bardzo nierówny film, który raz zachwyca a raz irytuje. "Joker" to zwyczajnie dobrze zrobiony dramat, który przewyższa poziomem wizualnym większość z nich, a jednocześnie posiada prymitywny scenariusz. 

"Joker" to alternatywna historia narodzin największego wroga Batmana. Film wyróżnia się na tle innych origin story. Tym razem popularny klaun nie wpadnie do żadnej kadzi z chemikaliami, jak w filmie Tima Burtona z 1989 roku. Tym razem zobaczymy, jak społeczeństwo i wiele niefortunnych zdarzeń doprowadziło do powstania największego psychopaty w historii komiksów.


Z jednej strony Warner Bros. przedstawia w mediach "Jokera" jako bardzo głęboki film, który może rozpocząć bardzo ciekawą dyskusję wśród pewnej grupy odbiorców. Z drugiej jednak strony studio zdaje sobie sprawę z tego że film ma trafić do tzw. "mas", przez co bazuje on na uproszczeniach, a momentami podważa inteligencję widza. Szczególnie irytujące okazują się być sceny pokazujące smutne fragmenty z życia Jokera, jest ich za dużo. Większość osób po pierwszej scenie kradzieży znaku zrozumiała, że Arthur jest w złej sytuacji. Mimo lekko prymitywnego scenariusza, film posiada wiele ciekawych, zaskakujących i dobrze zrealizowanych scen.

Od strony operatorskiej nie można się tu do niczego przyczepić, nie jest to poziom "Blade Runnera 2049", ale autor zdjęć, Lawrence Sher, umiejętnie, można powiedzieć, że podręcznikowo wykorzystuje odpowiednie kadrowanie, aby pokazać przemianę Arthura Flecka. Jeżeli oglądaliście film więcej niż jeden raz, najpewniej wiecie, o co mi chodzi. Na początku filmu, gdy poznajemy bohatera, jest on zazwyczaj zasłonięty przez różne obiekty, podkreśla to jego słaby stan emocjonalny, pokazując go jako osobę nieistotną, bezsilną. Po przemianie, np. podczas słynnej sceny tańca na schodach, Joker znajduje się na środku, w centrum uwagi, co podkreśla jego pewność siebie.


Podsumowując, warto obejrzeć ten film ze względu na dobrą realizacje i wspaniałą grę aktorską Joaquina Phoenixa, o której nic nie wspomniałem, bo powtarzanie czegoś oczywistego jest niepotrzebne. "Joker" to zwyczajnie dobry dramat, nie jest to arcydzieło ani tym bardziej film przełomowy.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Jakiś czas temu wytwórnia Warner Bros odpowiedzialna za uniwersum DC zorientowała się, że pod względem... czytaj więcej
Opowiem wam dowcip. - Puk, puk! - Kto tam? - Todd Phillips. Za ułamek budżetu standardowej ekranizacji... czytaj więcej
Postać Jokera to istny fenomen popkultury. Pojawiała się już w niezliczonej ilości komiksów, gier,... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones