W filmach
Christophera Nolana nie brakuje pamiętnych sekwencji. Pościg ulicami Gotham z
"Mrocznego Rycerza", pojedynek w obracającym się korytarzu z
"Incepcji" czy podróż w głąb czarnej dziury z
"Interstellar". Każdy ma zapewne swojego faworyta. A którą z nakręconych przez siebie scen najbardziej lubi sam
Nolan?
Podczas spotkania z
Nolanem na Tribeca Film Festival, które prowadził
Bennett Miller (
"Foxcatcher"), reżyser został zapytany właśnie o to. I wskazał otwierającą sekwencję z
"Mroczny Rycerz Powstaje", w której Bane zostaje wykradziony z samolotu.
Same zdjęcia w Szkocji zajęły nam około dwóch dni, wyjaśnił twórca.
To niesamowite, jak udało się spiąć miesiące planowania, ćwiczeń skoków ze spadochronem i tego typu rzeczy. W tej sekwencji jest bardzo mało efektów specjalnych. Byłem pod wrażeniem tego, co udało się nam osiągnąć przy użyciu tradycyjnych metod. Jestem dumny z tego, jak wszystko wyszło. Nolan wyznał też, jaki był jeden z jego ulubionych filmów zeszłego roku.
Naprawdę podobał mi się "Whiplash". Uważam, że to niesamowite osiągnięcie. To rodzaj filmu, który jest tak precyzyjnie ułożony, że oglądając go, czujesz zazdrość. A Wy którą scenę z filmów
Nolana lubicie najbardziej?
Przy okazji przypominamy Wam odcinek programu "Dwa oblicza", w którym wybraliśmy najlepsze i najgorsze filmy twórcy
"Incepcji".